Fora ze dwora, czyli burmistrz kontra ZNP
Opublikowano 14 stycznia 2022, autor: Piotr Piotrowski
Burmistrz Żagania wypowiedział umowę na wynajem pomieszczenia Związkowi Nauczycielstwa Polskiego. Wcześniej szefowa ZNP upomniała się o fundusz zdrowotny dla dwóch nauczycieli. – Czy to przypadek? – pytają związkowcy.

Żagańskiemu oddziałowi ZNP nie przedłużono umowy najmu lokalu na kolejny rok w pałacyku przy ul. Jana Pawła II. W kuluarach mówi się, że jest to rewanż za to, że prezes oddziału ZNP, Romana Błahuta, wzięła w obronę dwie nauczycielki, jedna z nich to emerytka obłożnie chora i potrzebująca wsparcia finansowego, druga – czynny nauczyciel.
– Statutowym obowiązkiem każdego związku zawodowego jest obrona praw pracowniczych – mówi prezes oddziału ZNP. – Emerytowana koleżanka napisała do burmistrza o zapomogę zdrowotną z tzw. funduszu zdrowotnego dla nauczycieli. Taki fundusz powinien posiadać i nim administrować każdy organ prowadzący zgodnie z art.72 Karty Nauczyciela – tłumaczy R. Błahuta. – Nauczycielka w odpowiedzi otrzymała informację od urzędnika, że „Urząd Miasta nie posiada środków na prowadzenie funduszu z przeznaczeniem na pomoc zdrowotną dla nauczycieli”. To pedagog z 35-letnim stażem, która ciężko zachorowała i w krótkim czasie stała się obłożnie chora. Ma skromną emeryturę. Po zakupie leków, opłaceniu rehabilitacji i opieki pielęgniarki, zostaje jej bardzo niewiele na jedzenie. Ma prawo ubiegać się o zapomogę z tego funduszu.
Nie będzie łamać ustawy
W międzyczasie do ZNP zgłosiła się druga osoba, z podobnym problemem.
– Gdy zadzwoniła do Urzędu Miasta zapytać, czy ma napisać podanie o zapomogę zdrowotną, czy też są gotowe wnioski, pan naczelnik odpowiedział, że nie mają takiego funduszu i szkoła powinna wydzielić sobie takie środki w Zakładowym Funduszu Świadczeń Socjalnych i ująć to w regulaminie – relacjonuje prezes. – Naczelnik powoływał się na regulamin ZFŚS, uchwalony 16 lat. Funduszu zdrowotnego nie można mylić z funduszem socjalnym.
Błahuta podkreśla, że nie podpisała takiej zmiany w regulaminie ZFŚS, ponieważ jest to łamanie ustawy o ZFŚS. W tej sytuacji obie panie poprosiły o pomoc szefową ZNP.
– O sprawie powiadomiłam Zarząd Okręgu Lubuskiego ZNP, bo wszystkie decyzje związkowe są podejmowane kolegialnie – mówi Błahuta.
Po sygnale od władz lubuskiego ZNP sprawą zajęła się administracja wojewody i Regionalna Izba Obrachunkowa. W rezultacie okazało się, że związkowcy mieli rację i Urząd Miasta był zmuszony utworzyć fundusz oraz regulamin korzystania, co też w końcu uczynił, konstruując budżet na ten rok. Radni przegłosowali uchwałę w tej sprawie na grudniowej sesji.
CUW ważniejsze?
Co ciekawe, w tym samym czasie miasto nie przedłużyło umowy dla ZNP na wynajem pomieszczenia w pałacyku przy ul. Jana Pawła II. Niektórzy związkowcy odbierają to jako pokłosie wcześniejszych wydarzeń. Tym bardziej, że miasto nie wskazało im lokalu zastępczego na terenie Żagania.
– Nie sądzę, żeby to był pomysł i decyzja burmistrza, współpraca związków z nim i Radą Miasta zawsze była i uważam, że nadal jest poprawna, oparta na wzajemnym szacunku – dodaje R. Błahuta. – Przecież urzędnik nie przyzna się pracodawcy, że pogwałcił prawo, więc trzeba znaleźć winnego za swoje decyzje. Być może obarczono tym ZNP?
W Urzędzie Miasta zapewniają, że działali zgodnie z przepisami.
– Do tej pory obowiązywała nas uchwała podjęta przez Radę Miasta w 2005 roku, wedle której to dyrektor danej szkoły czy przedszkola wypłacał nauczycielowi świadczenie. Po donosie do Urzędu Wojewódzkiego, ten nakazał Urzędowi Miasta wyodrębnienie takiego funduszu, co też uczyniliśmy – mówi Mariusz Krugły, naczelnik wydziału oświaty w Urzędzie Miasta. – W tej sytuacji taka pomoc zdrowotna w 2022 roku będzie wypłacana bezpośrednio z budżetu miasta.
Agnieszka Zychla, rzeczniczka Urzędu Miasta, zapewnia, że wypowiedzenie umowy ZNP przez miasto nie ma żadnego związku ze sprawą.
– Związek był informowany już wcześniej, że umowa będzie wypowiedziana ze względu na potrzeby Centrum Usług Wspólnych, które zostało utworzone w pałacyku – informuje rzeczniczka. – Burmistrz nie podjął decyzji o wskazaniu nowego lokalizacji. Nie ma też takiego obowiązku.
Oburzona całą sprawą jest wieloletnia prezes żagańskiego ZNP, Zofia Zawadzka.
– Burmistrz nie robi żadnej łaski, że tworzy fundusz zdrowotny dla nauczycieli! Wynika to z przepisów – kwituje Z. Zawadzka. – Każdy samorząd powinien mieć taką pulę pieniędzy na wsparcie dla potrzebujących nauczycieli. Jednocześnie liczymy, że sprawa z wypowiedzeniem umowy najmu szybko się wyjaśni i miasto zapewni nam inny lokal. W końcu ZNP zrzesza ponad 260 członków, w tym wielu z Żagania.
Co wymagacie od Katarzynka i kolegów .? Przecież to poziom niski
Sobie brać a innym odbierać o to ich wyznanie!
Pogonic Katarzynca
Pisałem wielokrotnie : WYBIERALIŚCI JAK CHCIELIŚCIE A WYBRANO KOGO TRZEBA !!
Tak zgadzam się
To Ludzie głosując wybierają!
Poziom widoczny…