Pan jesteś recydywa
Opublikowano 05 lutego 2021, autor: Piotr Piotrowski
Recydywą samorządową nazwał Dariusz Jadach byłego burmistrza Żagania Daniela Marchewki, obecnie – kolegę z Rady Miasta.

Do awantury doszło na sesji Rady Miasta (29.01.). Gdy radny i były burmistrz Daniel Marchewka wytykał swojemu następcy, Andrzejowi Katarzyńcowi, że nie wspiera przedsiębiorców w czasie pandemii, w obronie Katarzyńca stanęli wierni radni.
Radny Stanisław Kucab pytał D. Marchewkę, dlaczego, gdy był burmistrzem, nie umorzył podatków przedsiębiorcom, którzy byli poszkodowani przez remont Placu Słowiańskiego.
– Niech pan powie panie Marchewka, ile razy u niego byłem i prosiłem, aby umorzył podatki tym ludziom. Nikomu pan nie umorzył! – wytykał Kucab.
– Ja rozumiem, że nie wszyscy muszą znać się na prawie i być zorientowani w przepisach – odparł D. Marchewka. – Gdy byłem burmistrzem, pana Kucaba ani razu u mnie nie było w sprawie, aby cokolwiek umarzać przedsiębiorcom. Chyba pan zauważył, że w tamtych czasach nie było ustawy związane z covidem i tarczami antykryzysowymi, które dają możliwość takich zwolnień dla przedsiębiorców. Tam każda sprawa musiała być rozpatrywana indywidualnie. A gdybym to zrobił, to podejrzewam, że miałbym nieprzyjemności i donos do organów ścigania. Panie Stanisławie, szanujmy się.
Hipokryzja i obłuda
Radny Dariusz Jadach nie wytrzymał.
– Pan Marchewka jest oskarżony przez prokuraturę w sprawie dotyczącej podatków a teraz udziela rad! Po prostu już większej hipokryzji i obłudy nie widziałem, pan już przekroczył wszystkie normy! – wytykał. – Nie wspomnę już o 2 mln zł, których za swojej kadencji nie ściągnął do swojej oświaty (z tytułu dzieci z ościennych gmin, które uczęszczały do żagańskich placówek – red.) a dzisiaj udziela rad, jak umarzać podatki. Człowieku, dla mnie jesteś zwykłą recydywą samorządową, która nie powinna zasiadać w samorządzie. Opanuj się trochę, bo już przekraczasz wszystkie granice!
– Szanujmy się nawzajem, jesteście panowie na wizji – nieśmiało przypomniał przewodniczący Rady Miasta, Adam Matwijów.
Frustracja i miss wodzianek
D. Marchewka uznał, że odnoszenie się do słów radnego nie ma sensu. „Regionalnej” wytłumaczył, dlaczego.
– Gdyby radny Jadach powiedział coś mądrego, byłbym zaskoczony – kwituje Marchewka. – Atakiem na mnie stara się przykryć swoją niekompetencję i fakt, że tkwi po uszy w żagańskim kolesiostwie. Dla tych ludzi władza jest wszystkim, bo bez niej nic nie znaczą. Kim byłby ten pan, gdybym nie wystawił go na liście swojego komitetu, w wyborach 2014 roku? Facet ma obsesję na moim punkcie, może się podkochuje ….Nie wiem i w tej niewiedzy wolę pozostać. Do tego zbliża się referendum i z tego co słyszę od mieszkańców, nawet tir wody mineralnej i miss wodzianek nie ugaszą niezadowolenia żaganian.