Mniej kasy na drogi, na chodniki zero
Opublikowano 29 stycznia 2021, autor: nk
Tak źle jeszcze nie było. Danuta Madej, burmistrz Żar oszczędza na bieżącym utrzymaniu dróg i remontach chodników.

W tym roku w budżecie miasta Żary zaplanowano na bieżące utrzymanie dróg 1,9 mln zł.
– To o 600 tys. zł mniej niż na ten cel mieliśmy w ubiegłym roku. Jeżeli ta kwota nie zostanie zwiększona, nie rozpocznę ani jednego remontu chodnika – zapowiada Rafał Fularski, naczelnik wydziału infrastruktury w żarskim Urzędzie Miasta.
Dziurawe chodniki i drogi
To oznacza problemy nie tylko dla pieszych, ale i dla kierowców, bo sytuacja na żarskich drogach staje się dramatyczna. Pojawia się coraz więcej dziur, na łatanie których może nie wystarczyć pieniędzy. Chodniki w wielu miejscach, jak choćby na ul. Broni Pancernej wołają o pomstę do nieba, a przecież znajdują się tam szkoła i żłobek. Nie mówiąc już o niedoświetlonych przejściach dla pieszych, których jest mnóstwo w całym mieście.
Projekt ważniejszy
Wygląda jednak na to, że dla urzędników od bezpieczeństwa na drogach i chodnikach ważniejsze są inne sprawy, jak choćby projekt remontu zamku, na który w tym roku zarezerwowano okrągły milion zł, czyli więcej niż połowa pieniędzy na poprawę stanu chodników i dróg w mieście.
Chciałbym zwrócić uwagę na niebotyczne ceny nieruchomości w Żarach. Ceny są porównywalne z Wrocławiem i Poznaniem. Osobiście za identyczne pieniądze wolę mieszkać w dużym mieście albo własnym domu. Należy negocjować ceny i sprowadzić ich poziom do poziomu Żar.
Może oszczędności urzędnicy zaczną od siebie. Ogromne zatrudnienie, remont urzędu ma kosztować tyle ile kosztuje nowy biurowiec czyli około dwa miliony złotych. Chyba za te pieniądze można zrobić urząd w pałacu.