Remis, porażka i walkower
Opublikowano 30 października 2020, autor: Piotr Piotrowski
Trzy kolejne mecze mają za sobą trzecioligowe piłkarki Promienia Żary. W Zabrzu wywalczyły punkt, u siebie poległy ze Ślęzą Wrocław 0:4 a za zaległe spotkanie z chorzowiankami dostały walkowera.

W meczu z KKS Zabrze podopieczne Roberta Dziadula zremisowały 2:2, a gole dla żaranek zdobyły Patrycja Ziemba (7. min) i Iga Gajewska (51. min).
W ubiegłą niedzielę (25 października) piłkarki Promienia nie sprostały na własnym boisku Ślęzy Wrocław, przegrywając 0:4.
– Rywalki były od nas lepsze bez dwóch zdań, choć też mieliśmy swoje sytuacje na zdobycie gola, szczególnie w pierwszej połowie – mówi trener Promienia, Robert Dziadul. – Najlepsze okazje na bramkę miały Kasia Nowicka i Patrycja Gancarz. Zabrakło skuteczności i może zimnej krwi. Ślęza zasłużenie wygrała, a my punktów potrzebnych do utrzymania będziemy szukać w kolejnych meczach.
W meczu z wrocławiankami Promień wystąpił w składzie: Krukowska – Nagórniak (od 80. min Miłońska), Gnach (od 46. Bielińska), Jagielska, Zelewska (od 46. min Dziubałka) – Nowicka, Gajewska, Walczyk, Kamińska (od 70. min Gołąb) – Gancarz, Ziemba.
Oprócz remisu i porażki, żaranki mają też walkowera. Promień wzbogacił się o trzy punkty za zaległy mecz z Jaskółkami Chorzów. Zawodniczki ze Śląska nie stawiły się na spotkanie w Żarach 11 października, tłumacząc się zagrożeniem epidemiologicznym. Ostatecznie okazało się, że żadna z nich nie ma koronawirusa i Lubuski Związek Piłki Nożnej przyznał walkowera Promieniowi. Do końca ligi żarankom zostały jeszcze dwa mecze – wyjazdowy w Gorzowie Wlkp. oraz u siebie z drużyną z Kostrzyna.
– Będziemy szczęśliwi, jeśli wywalczymy w nich łącznie cztery punkty – dodaje szkoleniowiec Promienia.