Promień wypunktował Deltę
Opublikowano 30 października 2020, autor: Piotr Piotrowski
Piłkarze Promienia wygrali 4:1 z najgorszą drużyną okręgówki, Deltą Sieniawa Żarska i jesień mogą skończyć w fotelu lidera.

Sobotni mecz (24.10.) podopieczni Łukasza Czyżyka zaczęli z przytupem, bo już w 10. minucie prowadzili 2:0. Do piłki z dośrodkowania z rzutu rożnego Jakuba Nowaka najwyżej wyskoczył Kamil Dados, który głową skierował ją do siatki. Dwie minuty później żaranie znowu cieszyli się z gola. Tym razem Oleg Frankowych świetnie obsłużył Kamila Dadosa, który pognał z piłką prawą stroną i wrzucił ją w pole karne. Tam już czekał Jakub Księżniak, który głową posłał futbolówkę do bramki. Chwila dekoncentracji kosztował Promień utratę gola. W 11. minucie błąd Michała Krukowskiego wykorzystał Michał Chabiniak, przejmując piłkę i w rajdzie przez pół boiska, podając ją Markowi Sitarkowi. Grającemu trenerowi Delty nie pozostawało nic innego, jak z bliska plasowanym strzałem skierować futbolówkę do siatki.
To jednak było wszystko, na co tego dnia Promień pozwolił rywalom. Żaranie znowu zamknęli Deltę na ich połowie, czego efektem był trzeci gol. Z prawej strony dośrodkował Marek Homik, a Marek Wolak uderzeniem z głowy nie dał szans golkiperowi Delty. W drugiej połowie gospodarze stworzyli mnóstwo okazji na podwyższenie wyniku, ale wykorzystali tylko jedną, w 74. minucie. Po faulu zawodnika Delty na szarżującym w polu karnym Jakubie Nowaku, sędzia podyktował rzut karny dla Promienia. Karnego wykorzystał sam poszkodowany. Warto dodać, że od 68. minucie goście grali w osłabieniu, po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Karol Rzepecki. Po kolejnym zwycięstwie Promień traci do lidera już tylko punkt, ale ma jeden mecz zaległy (z Unią Żary Kunice). W przypadku wygranej, zostanie nowym liderem. A wszystko dlatego, że ŁKS Łęknica zremisowała z dotychczasowym liderem, Zorzą Ochla 2:2.
Najważniejsze trzy punkty
Marek Wolak, napastnik Promienia przyznaje, że najważniejsze w spotkaniu z Deltą były trzy punkty.
– Mogliśmy zrobić wynik dwucyfrowy, ale nie wykorzystaliśmy mnóstwo okazji na zdobycie bramki. Zamknęliśmy Deltę na jej połowie, dużo strzelaliśmy, ale zabrakło skuteczności. W sumie, najważniejsze są trzy punkty, a nie to, czy wygramy 8:1, czy 4:1 – mówi Wolak. – Często trudno się jest skoncentrować nam z drużynami z dołu tabeli, ale dzisiejsza wygrana nie podlegała dyskusji, więc możemy być zadowoleni z wyniku, tym bardziej, że to derby.
Marek Sitarek, grający trener Delty podkreśla, że trudno o dobry wynik w meczu z faworytem na jego boisku.
– Szybko straciliśmy dwie bramki. Promień atakował non stop, a my graliśmy z kontry, co zaprocentowało strzeloną bramką kontaktową na 2:1 – mówi szkoleniowiec zespołu gości. – Mieliśmy kolejne sytuacje, ale nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Gdybym lepiej podał piłkę do Bartka Pruchniaka czy Michała Chabiniaka, to kto wie, jakby się to skończyło. W drugiej połowie Promień stworzył sobie kolejne okazje. Dwie z nich zamienił na bramki i było po meczu. Przed nami kolejne ciężkie spotkanie w lidze, tym razem – ze Spartą Grabik. Walczymy dalej, nie odpuszczamy.
Promień Żary – Delta Sieniawa Żarska 4:1 (3:1) bramki: Dados (8. min), Księżniak (10. min), Wolak (33. min), Nowak (74. min – karny) – Sitarek (11. min). Promień: Kowalski – Homik (od 83. min Nikoliszyn), Suski (od 81. min Kocjan), Krukowski, Wiliński (od 81. min Kruczkiewicz) ? Dados, Frankowych (od 71. Kacper Floriańczyk), Kononowicz, Nowak – Wolak (od 71. min Romanowski), Księżniak |