Walczą o Różyczkę
Opublikowano 04 września 2020, autor: jb
Festyn charytatywny połączony ze zbiórką pieniędzy na leczenie rocznej Róży Merza z Żagania przyciągnął mnóstwo osób wielkiego serca. Odbył się w Niepublicznym Przedszkolu i Żłobku Stacyjkowo w sobotę, 29 sierpnia.

Róża urodziła się z Zespołem Downa, będzie potrzebowała rehabilitacji do końca życia.
– Zespół nie jest do końca przewidywalny, nie wiemy dokładnie, co jeszcze się stanie. Teraz już trzeci tydzień leży w szpitalu na oddziale otolaryngologicznym – mówi jej mama Anna Chojnacka-Merza.
– Około 12-13 tygodnia ciąży było podejrzenie, że córka może mieć Zespół Downa. Nie zdecydowaliśmy się na inwazyjne potwierdzenie tego podejrzenia, bo oboje z mężem wiedzieliśmy, że i tak urodzę. Jeszcze w trakcie ciąży wiedzieliśmy też, że Róża będzie miała wadę serca i małą lewą komorę. Córka urodziła się w Łodzi u najlepszych specjalistów po 37 tygodniu ciąży – mówi pani Anna.
Wada serca Róży jest złożona. Tak, jakby miała kilka chorób w jednym serduszku.
– Chorują obie komory, co się nie zdarza często. W Polsce nikt raczej nie podejmie się uratowania drugiej komory. Staramy się o konsultację, na razie samej dokumentacji, u specjalisty z Niemiec, który przeprowadzał takie operacje. Jeżeli okaże się, że Róża mogłaby być operowana, to tylko w Niemczech. Jeszcze nie wiemy, jaki to będzie koszt, ale już kilka lat temu było to około 25 tysięcy euro – tłumaczy A. Chojnacka-Merza.
Róża przeszła już jedną operację serca, ponad miesiąc leżała z mamą w szpitalu w Łodzi.
– Słyszałam od lekarzy, że córka jest umierająca i mamy się przygotować na najgorsze. Ale Róża jest bardzo silna i walczy. Teraz na oddziale jest z nią tata, bo przez koronawirusa w szpitalu może być tylko jeden rodzic. Po operacji na sercu i intubacji, pojawiły się komplikacje, ale wierzymy, że już niedługo córka wróci do domu – tłumaczy pani Anna.
Pomagają dalej
Imprezę charytatywną dla Róży zorganizowano na terenie Niepublicznego Przedszkola Stacyjkowo w Żaganiu.
– Pomaga nam dużo ludzi dobrej woli. Udało nam się zgrać wiele atrakcji w jednym miejscu i czasie – mówi Remigiusz Ryglewicz, właściciel przedszkola. I wyjaśnia: – Wiedzieliśmy, że Róża jest z Żagania. Od słowa do słowa i postanowiliśmy coś zrobić.
Róża dostałą tort na pierwsze urodziny, które miała 23.08. Były m.in. dmuchańce, kiermasz ciast, grill, zajęcia „sprawny dzieciak”, sprzęt ratowniczy pokazali strażacy z OSP w Trzebowie. Obejrzeć i dotknąć można było pająków i węży.
– Bardzo zaangażowali się także rodzice dzieci z naszego przedszkola. Jeden z nich, pasjonat wojska, przywiózł swoją kolekcję sprzętów – wylicza. I dodaje: – Jest grupa osób, która pod nazwą „Żagański Ryneczek” prawie co tydzień sprzedaje ciasta i różności na targowisku w Żaganiu i łączy to ze zbiórką na cele charytatywne. Myślimy, by zalegalizować tę działalność, założyć fundację i pomagać kolejnym osobom – mówi R. Ryglewicz.
Podczas festynu na leczenie Róży udało się uzbierać 8 tys. 681,29 zł.
– Jesteśmy z mężem ogromnie wdzięczni za każdą pomoc. Oczywiście, wielu ludzi znamy, ale właściciela przedszkola poznałam dopiero w dniu imprezy. Dlatego bardzo wzrusza nas to, że tyle osób chce nam pomóc – mówi A. Chojnacka-Merza.
Wesprzeć leczenie Róży można poprzez wpłaty na konto Fundacji Zdążyć z Pomocą, nr konta: 42 2490 0005 0000 4600 75493994 z tytułem wpłaty: 36672 Merza Róża darowizna na leczenie i ochronę zdrowia. Na dziewczynkę można oddawać 1% swojego podatku. Należy podać nr KRS 0000037905 i cel szczegółowy 36672 Merza Róża. Dla Róży trwa także zbiórka w internecie na portalu zbiorka.pl „Róża dzielna wojowniczka”. Na Facebooku powstała też grupa „Licytacje – Róża Merza – Mała Wojowniczka”. |