Łopaty wyhamowały
Opublikowano 07 sierpnia 2020, autor: mk
Od dawna nikt nie widział, by w Tyliczkach trwał budowlany gwar. Sztuczne jezioro, zarosło trawami.

To miał być największy park wakacyjny w Polsce. Tak swoją inwestycję w Tyliczkach (gm. Lipinki Łużyckie) zachwalał inwestor, firma Wolin Real Estate. Pierwsze łopaty zostały wbite w Tyliczkach jeszcze jesienią 2017 roku. O tego czasu niewiele się zmieniło.
Sztuczne jezioro i SPA
Cała inwestycja w Tyliczkach miała zając 150 ha, z czego samo sztuczne jezioro to 8 ha. W pierwszym etapie prac, inwestor zamierzał zagospodarować 15 ha. Na plac budowy wjechał nawet ciężki sprzęt. Wykopano nieckę pod sztuczne jezioro i zaczęto usypywać na nim wyspę. Teraz jednak wszystko zarasta chwastami. W Tyliczkach mieszka 30 osób, do 2017 do miejscowości można było dojechać tylko drogą szutrową, dopiero 3 lata temu, droga została wyasfaltowana.Inwestycja w Tyliczkach miała być ogromna. SPA, zaplecze noclegowe, korty tenisowe, pole golfowe i lotnisko dla awionetek. Niestety. Prace ustały i to jeszcze przed wybuchem epidemii.
Plan zagospodarowania
Inwestycja zwolniła, ale się nie zatrzymała, tak przynajmniej twierdzi wójt Lipinek Łużyckich. Choć przyznaje, że od dawna nie miał bezpośredniego kontaktu z inwestorem, to prace nadal trwają.
– Na ostatniej sesji Rady Gminy zmieniliśmy plan zagospodarowania przestrzennego dla tego obszaru – mówi Michał Morżak, wójt Lipinek Łużyckich – Grunty wokół Tyliczek były rolne, musieliśmy zmienić ich klasyfikacje na budowlaną. Ostatnio dawno nie rozmawiałem z inwestorem, ale jego przedstawiciele kontaktują się urzędem i załatwiają niezbędne formalności. – wyjaśnia wójt
Kiedy prace budowlane w Tyliczkach znowu ruszą? Na razie to wielka niewiadoma.