Dorzucili na nowy wóz
Opublikowano 10 lipca 2020, autor: bj
50 tys. zł z budżetu gminy Żary trzeba było dorzucić na zakup nowego wozu gaśniczego dla Ochotniczej Straży Pożarnej w Marszowie.

Zdecydowali o tym jednogłośnie radni podczas sesji (2.07.). Wszystko dlatego, że po przeprowadzonym przetargu okazało się, że nie wystarczy wcześniejsza zrzutka z gminnej kasy i dotacja od państwa. Wpłynęła tylko jedna oferta – firmy Szczęśniak Pojazdy Specjalne z Bielska Białej. Ta obliczyła, że wóz kosztować będzie 809 tys. 340 zł.
W kwietniu Rada Gminy zdecydowała o przeznaczeniu na ten cel najpierw 300 tys. zł. Choć nie było pewności, czy w czasach, gdy z budżetu państwa płyną miliardy na walkę z epidemią, znajdzie się obiecana kasa, to strażacy z Marszowa bardzo na to liczyli. Bo dotychczas jeżdżą kupionym przed kilkoma laty iveco sprzed trzech dekad.
– Bardzo o niego dbamy, więc jest w nawet niezłym stanie. Niedawno był remont kapitalny autopompy. Ale jednostka liczy 25 strażaków, a iveco może zabrać maksymalnie 9 osób – mówi Henryk Gardzijewski, naczelnik OSP Marszów.
Marszów jest w takim położeniu, że ochotnicy czasem mają akcję za akcją. I nie chcą nadwyrężać starego sprzętu.
Teraz ochotnicy z Marszowa odebrali już od wojewody promesę na nowe auto. I bardzo liczą, że drugi samochód pomoże jednostce, by została wprowadzona w krajowy system ratownictwa gaśniczego. Żeby go jednak po wakacjach otrzymać, gmina musiała dorzucić okrągłe 50 tys. zł. Strażacy liczą że to bardzo pomoże jednostce.
– Mamy już zestaw do ratownictwa taktycznego, mamy w dużej mierze przeszkolonych strażaków, więc moglibyśmy do tego się przymierzać – dodaje H. Gardzijewski. To pozwoliłoby OSP korzystać z dotacji z budżetu państwa. Dodatkowo jednostki z sytemu są doposażane zarówno w sprzęt, jak i środki ochrony osobistej.
Tym samym gmina na zakup auta przeznacza 350 tys. zł. Pozostała część zostanie dofinansowana ze środków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska.