Zamykają zakaźny w Żaganiu. Nie otwierają ginekologii
Opublikowano 05 czerwca 2020, autor: jb
Od poniedziałku, 8 czerwca, 105. Szpital Wojskowy w Żaganiu nie będzie miał już oddziału zakaźnego. Do pracy wracają szpitalne oddziały i przychodnie, zawieszony pozostaje tylko oddział ginekologiczno-położniczy.

Wojewoda lubuski podjął decyzję, że filia 105. Szpitala Wojskowego w Żaganiu nie będzie już prowadzić oddziału zakaźnego. Pacjenci z podejrzeniem koronawirusa kierowani będą do szpitala w Zielonej Górze.
Oddziały szpitala będą mogły przyjmować pozostałych pacjentów od poniedziałku.
– Będzie to prowadzone stopniowo, nie od razu wszystkie oddziały będą pełne. Do pracy powracają oddziały pulmonologiczny z wewnętrznym i chirurgiczny. Póki co, obowiązuje poprzednia decyzja wojewody o zawieszeniu działalności oddziału ginekologiczno-położniczego do 25 września – mówi Deniz Mrozik, rzeczniczka szpitala. Razem z oddziałem ginekologicznym zawieszone są także zajęcia w szpitalnej szkole rodzenia.
Pacjenci, którzy przyjmowani będą na zaplanowane zabiegi, po konsultacji z lekarzem, zostaną przebadani na obecność koronawirusa, a na wyniki czekać będą właśnie na piętrze oddziału ginekologicznego. Zakaz odwiedzin w szpitalu nadal będzie obowiązywać.
Pięcioro pacjentów w czwartek (4.06.) jeszcze przebywało na oddziale zakaźnym.
– Ale tylko jeden czeka na wyniki testów, pozostali to są osoby do wypisania – mówi D. Mrozik.
Od początku pandemii na utworzonym oddziale zakaźnym w Żaganiu przebadano 182 osoby. W tej liczbie nie ma uwzględnionych 50, które trzeba było wykonać po tym, jak się okazało, że jeden z lekarzy przyjmujących na SOR w Żarach zachorował na koronawirusa.
Zmierzą temperaturę
Do szpitala od wtorku (9.06.) będzie można ponownie wejść głównym wejściem od ul. Żelaznej.
-Trzeba pamiętać jednak, że reżim sanitarny zostaje utrzymany. Na wejściu pacjenci będą wypełniać ankietę o stanie zdrowia, będą mieć mierzoną temperaturę, dezynfekować ręce. Na terenie szpitala jest także obowiązek zasłaniania ust i nosa maseczką – tłumaczy rzeczniczka.
Zanim szpital w Żaganiu wróci do normalnej pracy będzie zdezynfekowany.
– Cały piątek, sobotę i niedzielę czeka nas dezynfekowanie, zamgławianie i jeszcze ozonowanie wszystkich pomieszczeń. Dodatkowo, testom zostaną poddani wszyscy pracownicy szpitala – mówi kierownik filii w Żaganiu Jacek Wąsik. – To nie jest tak, że od poniedziałku od razu spodziewamy się tu tłumów. W pierwszej kolejności musimy uporządkować sytuację z kolejkami i tymi osobami, którymi przepadła wizyta lub zabieg w czasie zawieszenia działalności szpitala. Będziemy się kontaktować z pacjentami, sami też mogą dzwonić do nas – dodaje J. Wąsik.
Bez zmian pozostaje działalność izolatorium w Żaganiu. W czwartek (5.04.) przebywało w nim 9 zakażonych wirusem osób. Trafiać do niego będą kolejni zakażeni, których stan zdrowia nie będzie wymagał hospitalizacji.
Przebadają przed sanatorium
Do tej pory w Żaganiu przebadano 66 osób w systemie „drive thru”. To osoby, które same przyjechały samochodem na pobranie testów, będąc w 12 dniu kwarantanny. Choć oddział zakaźny szpitala kończy działalność, te badania będą nadal wykonywane.
– Będzie do nich dedykowany personel. Zmiana jest taka, że od poniedziałku, testy będą pobierane na wewnętrznym parkingu na tyłach szpitala. Namiotów z całą instalacją do wymazów na razie u nas nie ma, ale nie jest powiedziane, że wojewoda ich do nas nie przywróci – mówi J. Wąsik.
Od poniedziałku, 15.06., z badań będzie mogła korzystać kolejna grupa osób. Oprócz tych na obowiązkowej kwarantannie, badani będą ci, którzy wybierają się do sanatoriów.
– Od 15 czerwca wejdzie obowiązek testowania osób, które wybierają się na leczenie uzdrowiskowe. Osoba taka będzie mogła pojechać, jeżeli jej wynik testu będzie negatywny. Badanie trzeba będzie wykonać na 6 dni przed rozpoczęciem turnusu – mówi Joanna Branicka, rzecznik oddziału NFZ w Zielonej Górze. O terminach badań osoby zostaną powiadomione indywidualnie, nie będą musiały za nie płacić, bo zrobi to NFZ.
– Jeżeli ktoś ma skierowanie do sanatorium, to nie może po prostu przyjść sobie do szpitala na wymaz. Termin i godzinę ustali mu wcześniej NFZ – dodaje J. Wąsik.
Gdyby ktoś chciał prywatnie przebadać się na obecność koronawirusa, może to zrobić w Zielonej Górze. Próbki pobierane są w namiocie przy klinicznym oddziale chorób zakaźnych szpitala od poniedziałku do piątku w godz. 10:00 – 12:00. Opłata za jeden test wynosi 534 złote.
Docenią medyków?
W ubiegłym tygodniu rząd zapowiedział, że lekarze i pielęgniarki pracujący na oddziałach zakaźnych będą mogli liczyć na premie. Dla lekarzy miałoby to być ok. 6,5 tys. zł, dla pielęgniarek 3 tys. zł. |