Wójt chce budować kompostownię
Opublikowano 05 czerwca 2020, autor: jb
Kompostownię odpadów biodegradowalnych przy oczyszczalni ścieków chce postawić wójt Niegosławic, Jan Kosiński. W Krzywczycach będzie więcej działek pod zabudowę.

O zmianach w planie zagospodarowania przestrzennym gminy decydowali radni w poniedziałek, 1 czerwca. Dotyczyły dwóch wsi.
Kompostownia ma powstać w Niegosławicach na terenie, który obecnie jest przeznaczony na obszar rolniczy. Chodzi o działkę za oczyszczalnią ścieków.
Radni mieli wątpliwości.
– Czy to będzie jakakolwiek uciążliwość dla mieszkańców, np. zapachu? Wiemy, że wielu jest przeciwnych budowie biogazowni, a kompostownia też może się wydawać uciążliwa – mówił Sebastian Chachuła.
– Na dłuższą metę, jeżeli to będzie sąsiadowało z działkami rolnymi, a jest tam trzecia klasa gruntu, czy nie będzie to szkodliwe dla sąsiednich działek? Czy się później po latach nie okaże, że gleba jest np. za długo nawożona i nic już na niej nie urośnie. Żeby nie było potem, że wystartujemy z czymś, co po iluś latach spowoduje problemy z wodami gruntowymi – dopytywała radna Krystyna Bondarowicz.
W odpowiedzi radni usłyszeli, że oddziaływanie kompostowni ma ograniczać się tylko do samej działki.
– Nie ma żadnego inwestora z zewnątrz, który chciałby coś takiego u nas budować. To jest propozycja wójta, by utworzyć kompostownię, która miałaby służyć oczyszczalni, na działce obok. Inwestorem byłaby gmina. Tę inwestycję wójt planował już w ubiegłym roku. Oceniam, że procedura może potrwać nawet trzy lata. To są grunty 3 klasy, czyli bardzo wysokie. Musimy złożyć wniosek w ministerstwie o przekształcenie, a takie sprawy trwają – tłumaczy zastępca wójta Bartosz Krause. – W sąsiedztwie tej działki nie ma zabudowań, są pola i łąki. Ten osad, który miałby trafić do kompostowni, jest teraz przechowywany w workach na terenie oczyszczalni i nie jest problematyczny – dodaje.
Pod zabudowę
Radni zdecydowali też o przeznaczeniu działek w południowo-wschodniej części Krzywczyc. Według projektu z 2009 roku, miał tam pierwotnie powstać mały zbiornik retencyjny dla wsi, choć już wiadomo, że nie powstanie w tym miejscu. Wykluczałby jakąkolwiek zabudowę w pobliżu.
– Wiemy, że właściciele działek są zainteresowani, by sprzedawać je jako prywatne i są zapytania o działki w tym miejscu od osób spoza naszej gminy, stąd też taka zmiana – tłumaczy „Regionalnej” B. Krause.
Gmina starać się będzie o przejęcie działek w Przecławiu, by docelowo stworzyć tam zbiornik.