Budżet na przetrwanie
Opublikowano 03 stycznia 2020, autor: Piotr Piotrowski
Szprotawscy radni przegłosowali budżet na 2020 rok, ale wytykali p.o. burmistrz, że nie ma pomysłu na wyciągnięcie gminy z finansowej przepaści.

13 radnych z koalicji aresztowanego za łapówkarstwo burmistrza Mirosława G. przed sesją zgłosiło poprawkę do budżetu na 2020 r. Dotyczyła zmniejszenia limitu kredytów z 3 mln zł do 1 mln zł, jakie będzie mogła zaciągać p.o. burmistrza Ewa Gancarz. Jak podkreślał Andrzej Stambulski, przewodniczący Rady Miasta, ma to ją zdyscyplinować do rozsądnego zarządzania finansami gminą.
Nadwyżka na obligacje
W budżecie na 2020 roku E. Gancarz planuje zredukować zadłużenie gminy do 61 mln 580 tys. zł. Na wykup obligacji pójdzie ponad 2,5 – milionowa nadwyżka. Mocno zostały ograniczone inwestycje. Najważniejszą będzie ocieplenie przedszkola nr 1 za ok. 1,3 mln zł. Blisko 60 mln zł, czyli ponad połowę wydatków pochłonie oświata i wydatki związane z rodziną, w tym świadczenie 500 +. Mimo, że wszystkie komisje Rady Miasta oceniły go pozytywnie, to sami radni mieli zastrzeżenia.
– Ograniczamy wydatki we wszystkich sferach. Aby zapobiec wprowadzenia zarządu komisarycznego w gminie, komisja gospodarki postanowiła wydać opinię pozytywną – skwitował jej szef, Jerzy Chmara. – Trzeba zwrócić na niebezpieczeństwa. Przede wszystkim – brak możliwości zrealizowania dochodów ze sprzedaży majątku (m.in. teremów inwestycyjnych w strefie przemysłowej- red.), które zostały ujęte w budżecie. To budżet na przetrwanie.
– Z czego będziemy realizować inwestycje, skoro nie pozyskamy zakładanych dochodów? – dociekał wiceprzewodniczący rady, Andrzej Skawiński. – Budżet na 2020 jest budżetem zrównoważonym i nie wymaga zaciągania kolejnych kredytów – skwitowała radna Beata Jakowicka, która pochwaliła aresztowanego burmistrza Mirosława G. za to, że tylko dzięki jego pracy, gmina uniknęła postępowania naprawczego w finansach i zarządu komisarycznego. – Najważniejsza będzie jego realizacja, której będziemy pilnować.
Dług goni dług
Radny Maciej Siwicki miał mniej optymizmu. – Przez osiem poprzednich lat zadłużenie gminy wzrosło do 66 mln i 65 tys. zł. Dług ten będziemy spłacać przez 15 lat – oznajmił. – Do tego trzeba doliczyć niekorzystne orzeczenia sądowe dla gminy, które mogą niedługo zapaść. Mówimy o sprawie rozwiązania kontraktu z firmą ZBOIS na budowę kanalizację. Roszczenia tej firmy wobec naszej gminy wynoszą ok. 60 mln zł.
Siwicki zarzucił p.o burmistrza E. Gancarz „przywracanie starego układu” i narażanie gminy na kolejne koszty. M.in. przez zwolnienie sekretarz gminy, Iwonę Prokop, która włożyła „ogrom pracy” na jej rzecz. – Nie wiemy, czy pani sekretarz odwoła się do sądu pracy. Jeśli wygra, to my za to zwolnienie zapłacimy – podkreślił Siwicki.
Siwicki wytykał, że w budżecie brakuje 357 tys. zł na dopłaty do wody i ścieków dla mieszkańców, bo zapisano w nim 1 mln 90 tys. zł a prezes Szprotawskich Wodociągów i Kanalizacji – wnioskował o 1 mln 447 tys. zł na ten cel. – Dzisiaj nie zostaje nam nic innego , jak zaciskanie pasa i spłacanie długów – podsumował.
Ostatecznie, 18 radnych było za budżetem, od głosu wstrzymał się Stanisław Rosół.
–
BUDŻET SZPROTAWY 2020 r. dochody: 101 mln 758 tys. zł wydatki: 99 mln 184 tys. zł nadwyżka: 2 mln 573 tys. zł (pójdzie na spłatę długu) oświata: 28 mln 337 tys. zł rodzina (m.in. świadczenie 500 +) – 31 mln 941 tys. zł wynagrodzenia pracowników UM: 3 mln 631 tys. zł gospodarka komunalna: 11 mln 312 tys. zł pomoc społeczna: 7 mln 65 tys. zł przebudowa dróg w Szprotawie – dokumentacja najważniejsze inwestycje: termomodernizacja przedszkola nr 1: 1 mln 365 tys. zł przebudowa ul. Akacjowej, Brzozowej i Klonowej – dokumentacja: 190 tys. zł dotacja dla starostwa na budowę domków rodzinkowych: 150 tys. zł przebudowa dróg w Szprotawie – dokumentacja (od cmentarza komunalnego do końca ul. Żagańskiej): 125 tys. zł |