Grzali farelką w bibliotece
Opublikowano 08 listopada 2019, autor: jb
Na brak ogrzewania w budynku biblioteki w Miodnicy zwrócili naszą uwagę mieszkańcy.

-Dlaczego nasze dzieci, które popołudniami przychodzą do biblioteki siedzą tam w zimnie? Czyżby w Miodnicy sezon grzewczy jeszcze się nie rozpoczął? – usłyszeliśmy od rodziców.
-Faktycznie podpisaliśmy umowę z palaczem dopiero w środę, 6 listopada – mówi wójt gminy Żagań Leszek Ochrymczuk.
Gmina szukała palacza do tej pory.
– Nie tak łatwo znaleźć osobę do pracy i to na część etatu. Szukaliśmy długo, a potem nawet prosiliśmy o rozgłoszenie tej informacji wśród mieszkańców. Udało nam się znaleźć jedną osobę dopiero w tym tygodniu, dlatego tyle to trwało – tłumaczy wójt.
Biblioteka w Miodnicy jest w tym samym budynku, co świetlica wiejska. Obsługuje je ta sama kotłownia, więc ogrzewania nie było w obu miejscach.
-Muszę jednak dodać, że pracownica biblioteki dogrzewała to pomieszczenie farelką, więc to nie jest tak, że było zupełnie zimno. W świetlicy w tym czasie nie mieliśmy zaplanowanych żadnych imprez – dodaje wójt.