Pięć godzin czekał na pomoc
Opublikowano 30 listopada 2018, autor: Justyna Bareła
Paweł zwijał się z bólu, gdy trafił do szpitala. Łóżko dostał, gdy stracił przytomność. A rodzina zamiast lekarza doczekała się… policji.

Paweł Piechocińki (27 l.) ze Szprotawy poczuł się źle w sobotę, 24.11., w pracy. Pracuje w szprotawskim Intermarche jako rzeźnik.
– Syn zadzwonił po mnie około godz. 12:00. Złapał go tak silny ból brzucha, że aż upadł – opowiada mama, Wioletta Piechocińska. – Skręcał się z bólu, pojechaliśmy do najbliższego szpitala, w Szprotawie. Czekaliśmy na izbie przyjęć, syn położył się na ławkach. Chodziłam do pielęgniarek. Paweł zrobił się czerwony jak burak, zaczął majaczyć i tracić przytomność. Spadł z ławki, przełożyli go na łóżko – relacjonuje pani Wioletta.
Liczba słów ukrytego tekstu: 403
Aby odblokować treść wpisz otrzymany kod:
UWAGA! Otrzymany kod jest ważny przez 7 dni i odblokowuje wszystkie płatne treści.
Operatorem płatności SMS jest CTM Mobiltek, właściciel serwisu Smartpay.pl. Usługa dostępna w sieciach T-mobile, Orange, Plus GSM, Play, Heyah, Sami Swoi. Regulamin usług SMS dostępny na stronie smartpay.pl. Reklamacje można składać pod https://smartpay.pl/complaint.