Pomóżcie!
Opublikowano 20 lipca 2018, autor: mk
Zdesperowani mieszkańcy kamienicy przy ulicy Średniej 15 w Żarach zadzwonili do redakcji. Nie wiedzieli już, gdzie szukać ratunku, bo ZGM nie chciał zdezynfekować mieszkania, w którym przez tydzień rozkładały się zwłoki ich zmarłego sąsiada.

Na ostatnim piętrze ich kamienicy zmarł sąsiad, a jego zwłoki w upale rozkładały się przez tydzień.
– Sąsiad był samotny – opowiada Magdalena Karlińska, której mieszkanie znajduje się poniżej. – Dopiero po kilku dniach zorientowaliśmy się, że nikt go nie widział. W tym czasie w kamienicy było już czuć nieprzyjemny zapach.
Mieszkańcy zaalarmowali służby. Przyjechała policja, karetka i strażacy. Na miejscu pojawił się też prokurator.
– Sekcja zwłok 63-letniego mężczyzny nie wykazała, by do jego śmierci ktoś się przyczynił. Zgon nastąpił z przyczyn naturalnych – informuje Robert Brzeziński, prokurator rejonowy.
Strażacy wyważyli drzwi i weszli do środka.
– Gdy wychodzili z mieszkania, to potem na klatce było pełno robaków, które poodpadały z ich butów. Wycierali je o trawę przed domem. Zwłoki były już w takim stanie rozkładu – opowiada M. Karlińska.
Sezon urlopowy
Mieszkańcy sami posprzątali klatkę. Jednak do komunalnego mieszkania nikt nie mógł wejść oprócz pracowników Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Tyle że ZGM nie kwapił się z porządkami. Prosili przez tydzień i przez tydzień przeżywali gehennę. W mieszkaniu po zmarłym sąsiedzie otworzono okna. Fetor wydobywał się też spod drzwi. W końcu (18.07.) zadzwonili do redakcji.
Z interwencją w imieniu mieszkańców kamienicy zwróciliśmy się do ZGM.
– Pracownik, który zajmuje się dezynfekcją, jest na urlopie – poinformowano nas w ZGM.
Po naszej interwencji jeszcze tego samego dnia zjawił się w mieszkaniu przy ul. Średniej i je zdezynfekował.
– Ściągnęliśmy go z urlopu, żeby zajął się tym mieszkaniem – usłyszeliśmy w ZGM.