Droga przez mękę
Opublikowano 29 czerwca 2018, autor: Michalina Kozarowicz
Mieszkańcy Złotnika czują się zapomniani i oszukani. Kilometr przed końcem wsi, kończy się też asfalt. Jest tylko wąski pasek i dziurawe pobocza.

Przez Złotnik biegnie droga powiatowa. Jest w dobrym stanie. Przynajmniej do miejsca, gdzie nagle, nie wiedzieć czemu, kończy się asfalt. Przy zapomnianym przez urzędników kilometrowym odcinku stoi około 50 domów.
– My tu jesteśmy mieszkańcami gorszej kategorii – żalą się ludzie.
– Nie mamy pobocza, oświetlenia ani przystanków, bo się sypią. Nawet nie marzymy o chodniku, ale chcemy takiej drogi, jak ma reszta Złotnika – domagają się.
Mieszkańcy o swoją drogę walczą już od lat. Wiosną 2015 roku napisali w tej sprawie petycję. Podpisały się pod nią 74 osoby. Urzędnicy ze starostwa obiecali, ale kasa się rozeszła. A oni wciąż mają klepisko zamiast drogi, kurz latem, a zimą i jesienią wielkie kałuże.
Znajdzie się kasa?
O drodze w Złotniku rozmawiali radni powiatowi podczas środowej sesji (27.06.).
– Zakończyliśmy przegląd powiatowych dróg – powiedział Tomasz Czajkowski, przewodniczący powiatowej infrastruktury drogowej. – Na terenie gminy wiejskiej Żary do najpilniejszych należą remonty dróg w Złotniku, Mirostowicach Dolnych oraz drogi Kunice-Siodło. Według projektu sprzed dwóch lat, koszt budowy drogi w Złotniku to 1 mln zł – poinformował radny.
Urzędnicy ze starostwa złożyli wniosek o dofinansowanie remontu drogi w Złotniku w ramach schetynówek.
– Postaramy się, aby remont całej drogi został ujęty w przyszłorocznym budżecie powiatu – zapewnił starosta Janusz Dudojć.
Urzędnicy obiecują. Cóż zostaje mieszkańcom? Poczekać i sprawdzać, czy to tylko czcze obietnice, czy realne zapowiedzi, a w wyborach zagłosować tylko na tych, którzy słowa dotrzymują.