Seksafera w Żarach. Nowe fakty
Opublikowano 16 lutego 2018, autor: bj
Aferę ze zwyrodnialcem z Żar, który wykorzystywał seksualnie bardzo młode dziewczyny, ujawniliśmy jako pierwsi. Teraz mamy kolejne informacje dotyczące 42-letniego mężczyzny.

Sprawę seksualnego wykorzystywania dziewcząt i kobiet przez 42-letniego mieszkańca Żar ujawniliśmy jako pierwsi. Na jaw wychodzą kolejne informacje, choć żarscy prokuratorzy milczą jak zaklęci w tej sprawie. Obrzydliwy seksbiznes z nieletnimi dziewczętami kwitł niemal naprzeciw Prokuratury Rejonowej. Ta ma siedzibę przy ul. Górnośląskiej, w kamienicy przy tej samej ulicy policjanci ujawnili prawdziwy seksualny arsenał.
Przypomnijmy. W poprzednim wydaniu gazety „Regionalnej” ujawniliśmy oburzającą seks aferę. Niemal w centrum Żar, przy ul. Górnośląskiej, mieszkał mężczyzna, który uprawiał seks z bardzo młodymi dziewczynami. Wiele na to wskazuje, że część z nich nie miała nawet 15 lat. Nie wykorzystywał ich sam, bo sprzedawał je klientom z bliższych i dalszych okolic Żar, Zielonej Góry i z Niemiec. Wszystko nagrywał. I to właśnie tysiące płyt z filmikami znaleźli w wynajmowanym przez niego mieszkaniu przy ul. Górnośląskiej policjanci. A także całą gamę gadżetów erotycznych i sadomasochistycznych. Wcześniej policjanci odwiedzili kilka innych adresów, pod którymi 42-latek mieszkał i prawdopodobnie również prowadził swój seksbiznes. Sprawa wyszła na jaw po tym, jak w prokuraturze pojawiła się 17-letnia dziewczyna ze swoją matką. Opowiedziały o tym, jak przed kilkoma laty, 14-letnia wówczas dziewczyna została wywieziona do lasu, a potem w ohydny i brutalny sposób wykorzystana przez kobietę i 42-letniego dziś mężczyznę.
Sprawa jest rozwojowa
Jak się okazuje, aresztowany mężczyzna to Marcin M., żaranin.
Liczba słów ukrytego tekstu: 345
Aby odblokować treść wpisz otrzymany kod:
UWAGA! Otrzymany kod jest ważny przez 7 dni i odblokowuje wszystkie płatne treści.