Wieś, której nie było
Opublikowano 06 października 2017, autor: Justyna Bareła
Witoszyn Górny od stycznia oficjalnie powróci do spisu miejscowości.
Przypomnijmy, że po wejściu w życie nowego programu administracyjnego dla urzędów, okazało się, że nie ma w nim Witoszyna Górnego, tylko sam Witoszyn. Błąd w ewidencji jeszcze w latach 80. popełnili urzędnicy w Warszawie. Tym sposobem mieszkańcy mają dokumenty wystawione na miejscowość, która nie istnieje.
Mieszkańcy protestowali, urzędnicy szukali rozwiązania problemu.
– O tym, że Witoszyn Górny trzeba od nowa wyodrębnić geodezyjnie, dowiedzieliśmy się w Urzędzie Wojewódzkim. Nas na wydatek rzędu 100 tys. zł po prostu nie stać. Mogę być tylko wdzięczny pracownicy Małgorzacie Waldun, która była na szkoleniu o gospodarce nieruchomościami. Dopytała o nasz przypadek i okazało się, że można sprawę załatwić o wiele prościej – mówi wójt Wojciech Olszewski. I tłumaczy: – Złożyliśmy wniosek zgodnie z zapisami ustawy dotyczącej przywracania miejscowości, dołączyliśmy mapę i dokumenty potwierdzające, że nazwa Witoszyn Górny była stosowana również po tym, kiedy ktoś ten błąd popełnił.
Mieszkańcy musieli wyrazić jeszcze zgodę na przywrócenie nazwy w konsultacjach społecznych, całość wysłano do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Odpowiedź przyszła pozytywna. Zmiany wejdą w życie od stycznia.
Nikt nie musi już składać wniosków o wymianę dokumentów.
– Możemy się cieszyć, że legalnie mieszkamy we własnej wsi – mówi sołtys Zbigniew Żabiński. – Jak tylko przepisy wejdą w życie, będę wnioskował o ponowne ustawienie we wsi znaku z nazwą i oznaczeniem terenu zabudowanego – dodaje.
Warszawka nie taki „babole” serwowała i serwuje nadal. Cieszę się i wariuję ze szczęścia że mieszkam w normalnym mieście oraz z fakt ze mieszkańców Witoszyna Górnego nie eksmitują … z nie istniejącej miejscowości !